Kolejka na Kasprowy
Kolejka na Kasprowy działa już od 1936 roku. Wybudowaną ją w tempie ekspressowym, bo zaledwie w rok! Na szczyt wjeżdża się w ciągu12 minut.
W roku 2006, po 12 latach starań, Polskie Koleje Linowe otrzymały zgodę na modernizacji kolejki i od roku 2007 na szczyt wjeżdża się nowymi wagonikami. Kolejka popularna jest zarówno zimą, ze względu na najlepsze w Polsce stoki narciarskie, jak i latem. Z Kasprowego Wierchu można ruszyć na spacer w dół do Zakopanego. To także świetny punkt, by rozpocząć trekking po Tatrach.
Gubałówka
Gubałówka to niewątpliwie jedna z większych atrakcji Zakopanego.
Miejsce jest niezwykle popularne wśród wczasowiczów korzystających z wypoczynku i noclegu w Zakopanem ze względu na łatwą dostępność – można wejść na nią na piechotę, lub wjechać na szczyt kolejką linowo-terenową. Na górze czekają na nas niesamowite widoki: panorama na Zakopane i górujące nad nim Tatry. Bez trudu widać też Giewont i Kasprowy Wierch, a przy dobrej pogodzie najwyższe szczyty Tatr Wysokich.
Muzeum Szymanowskiego
W charakterystycznej góralskiej Willi mieści się muzeum Karola Szymanowskiego. Willa została wybudowana w 1895 roku jako pensjonat przez Józefa Kasprusia-Stocha. Karol Szymanowski mieszkał w niej przez 6 lat w latach 30-tych XX wieku. Pomysłodawczynią utworzenia muzeum w tym miejscu była spadkobierczyni Szymanowskiego, jego siostrzenica Krystyna Dąbrowska, a zbiórki funduszy na ten cel prowadził w latach 1972-1974 Jerzy Waldorf. Pieczę nad muzeum sprawuje Muzeum Narodowe w Krakowie. Jedynie gabinet Szymanowskiego został wiernie odtworzony, reszcie pomieszczeń został nadany klimat XX-lecia międzywojennego. Przedmioty codziennego użytku kompozytora można podziwiać w gablotach wystawionych w jadalni. Znajdują się tam między innymi odznaczenia, nuty, przybory codziennego użytku. Zwiedzaniu towarzyszy dyskretna muzyka kompozytora.
W Willi ma swoją siedzibę Towarzystwo im. Karola Szymanowskiego, które zajmuje się organizowaniem imprez muzycznych – marcowych koncertów w kolejne rocznice śmierci oraz Dni Muzyki Karola Szymanowskiego w lecie.
Krupówki
Zakopiańskie Krupówki to jeden z najsłynniejszych deptaków w naszym kraju – często porównywany z sopockim ” Monciakiem ”
Krupówki nie bez powodu uważane są za jedną z największych atrakcji zimowej stolicy Polski – Zakopanego. Ta reprezentacyjna ulica ciągnie się przez ponad kilometr przez samo centrum miasta. Ruch samochodów jest tutaj całkowicie zakazany. Krupówki są kolorowe, tętnią życiem i cały czas dużo się tu dzieje.By zobaczyć piękną architekturę otaczających ulicę domów, restauracji oraz muzeów, najlepiej przyjechać jest poza sezonem. W szczycie sezonu jest tu bowiem zawsze tłok.
Krupówki pełnią też rolę wielkiego bazaru z pamiątkami oraz produktami i wyrobami regionalnymi. Deptak pachnie oscypkami, owczymi skórami i tradycyjnymi regionalnymi potrawami, które serwowane są w okolicznych knajpach. Do klasyki należy już obowiązkowe na Krupówkach zdjęcie z misiem, czy spróbowanie wspomnianego oscypka. Do ciekawych atrakcji zaliczyć trzeba też przejażdżkę dorożką, czy w połowie drogi zapierający dech w piersiach – widok na Giewont.
Dom do góry nogami
Domek postawiony do góry nogami jest atrakcją Zakopanego, którą w pierwszej kolejności powinni odwiedzić stali bywalcy miasta, ponieważ jest to nowa rzecz na mapie turystycznej polskiej zimowej stolicy. Domek powstał w 2010 roku, chociaż swoją architekturą udaje projekt znacznie starszy, wpisany w górskie klimaty. Najłatwiej dojść do niego kierując się w górę ulicy Nowotarskiej, bądź podążając wzdłuż Krupówek. Domek znajduje się kilka kroków od głównego deptaka Zakopanego.
Domek do góry nogami jest zwyczajnie domkiem do góry nogami. Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że coś go przewróciło i tak sobie leży na dachu. W rzeczywistości jednakzostał on tak zaprojektowany. Jego zwiedzanie zaczyna się od pierwszego piętra, które w praktyce jest parterem i wchodzi się do niego na sufit. Może to być dezorientujące, ale kiedy wejdzie się schodami na parter, czyli de facto na pierwsze piętro budynku, człowiek zaczyna się już trochę przyzwyczajać do nowego sufit-podłogi. Wszystkie sprzęty są oczywiście przymocowane do podłogi-sufitu.
W budynku warto zachować ostrożność, ponieważ stoi on pod lekkim skosem, co w połączeniu z odwróceniem naturalnej dla nas orientacji przestrzeni może u niektórych zwiedzających powodować zagubienie oraz zawroty głowy.